Propaganda Rosji

Rosja: rosyjska propaganda ma twarz kobiety – agitacja w Dniu Kobiet i powrót do przeszłości

Żołnierze armii rosyjskiej paradują na placu pałacowym z okazji 76. rocznicy zwycięstwa, fot: Gettyimages
Żołnierze armii rosyjskiej paradują na placu pałacowym z okazji 76. rocznicy zwycięstwa, fot: Gettyimages
podpis źródła zdjęcia

8 marca świętowaliśmy Międzynarodowy Dzień Kobiet. Tego dnia życzenia dla wszystkich pań słali również panowie w Rosji. Jak docenili Rosjanki politycy i dziennikarze? Relacje prosto z Moskwy przesłał nam anonimowy korespondent.

Kobieca twarz propagandy

W Dniu Kobiet, politycy i dziennikarze nie tylko życzyli kobietom wszystkiego najlepszego, ale również podkreślali, że Rosjanki, które uczestniczą w wojnie z Ukrainą, są bohaterkami.

Na okładce gazety „Аргументы недели” pojawiło się zdjęcie korespondentki „1 kanału” Iriny Kuksenkowej, która robiła reportaż o rosyjskich żołnierzach w Mariupolu. Usprawiedliwiała ich zbrodnie. „1 kanał” to jedno z głównych narzędzi kremlowskiej propagandy.

Zdjęcie korespondentki „1 kanału” Iriny Kuksenkowej
Zdjęcie korespondentki „1 kanału” Iriny Kuksenkowej

Tłumaczenie: Jak rosyjskie kobiety nauczyły się od feminizmu tylko najlepszych rzeczy.

Chodzi o ich odwagę i to, że nie boją się iść na wojnę, która ma różne oblicza. Medialne wsparcie inwazji to nie wyczyn, a przestępstwo.

Na łamach tygodnika „Звезда” też można zobaczyć artykuł o współczesnych rosyjskich „bohaterkach”:

Artykuł o współczesnych rosyjskich „bohaterkach”
Artykuł o współczesnych rosyjskich „bohaterkach”

Tłumaczenie: Dziewczęce twarze na wojnie.

Autorzy tych artykułów tłumaczą czytelnikom, z kogo warto brać przykład i z kogo powinni być dumni.

Prowojenna propaganda w rosyjskich mediach nie znika nawet w święta.

Dziennikarze (i nie tylko) starali się połączyć nawet ostatnio obchodzony Dzień Kobiet z tematem wojny.

8 marca w Kremlu odbyła się ceremonia wręczenia nagród z okazji Dnia Kobiet. Oto co powiedział Putin.

Putin w Dniu Kobiet
Putin w Dniu Kobiet

Tłumaczenie: Istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa i suwerenności Rosji. O tym powiedział prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin podczas swojego wystąpienia na ceremonii wręczenia odznaczeń państwowych Rosjankom, które mają wybitne zasługi.

Rosyjski prezydent nie powiedział, kto stanowi to zagrożenie i w jaki sposób to robi.

Pamiętam, że rok temu w rosyjskich mediach też była mowa o „zagrożeniach” i „planach Kijowa”.

Denis Puszylin, doniecki separatysta
Denis Puszylin, doniecki separatysta

Tłumaczenie: Przywódca DRL (Doniecka Republika Ludowa - samozwańcze państwo na wschodzie Ukrainy)
Ukraina chciała zaatakować Rosję i Białoruś na początku marca.

Tu Denis Puszylin, doniecki separatysta mówi, że Ukraina „planowała atak na Krym”.

Trzeba zaznaczyć jednak bardzo ważną rzecz: Krym to nie Rosja, a Ukraina!

Dla każdego myślącego człowieka jasne jest, że „plan Ukrainy” to mit, stworzony tylko po to, żeby usprawiedliwić pełnowymiarową inwazję na ten kraj. Propagandyści od roku próbują to zrobić, wymyślają kolejne „plany Kijowa/NATO/Zachodu”.

Propaganda w mediach społecznościowych

Narzędziem propagandy są nie tylko media „tradycyjne”, ale i społecznościowe. Również te, które są zablokowane w Rosji. Na Facebook często można zobaczyć takie wpisy:
Wpis na Facebooku
Wpis na Facebooku

Tłumaczenie: Każdy człowiek, który ma nastrój „antywojenny” i wzywa do zastanowienia się, tak naprawdę wzywa do PODDANIA SIĘ.
Każdy, kto mówi o swojej „neutralności”, ŻYCZY ZWYCIĘSTWA WROGOM.

Rosyjscy propagandyści chcą, żeby usunąć ze społeczeństwa nie tylko przeciwników wojny z Ukrainą, ale i tych, którym jest ona obojętna.

Wśród Rosjan są tacy, którzy nie potępiają wojny, ale również nie popierają Putina. Mówią, że nie interesują się polityką, nie znają się na takich rzeczach i nie chcą zawracać sobie głowy Ukrainą. Celem autorów takich obrazków, jak ten, który znajduje się trochę wyżej, jest to, żeby obojętni Rosjanie stali się zwolennikami wojny.

Autor innego obrazka porównuje atak na Ukrainę do II wojny światowej. Rosyjscy propagandyści bardzo lubią to robić.

Hasła Деды воевали” i Можем повторить pojawiły się jeszcze w latach dwutysięcznych, jeśli nie dekadę wcześniej. Można więc powiedzieć, że Rosjanie od dawna byli gotowi na wojnę.

Spójrzcie na jeden z ostatnich „utworów” propagandystów. Na górnym zdjęciu widać napis „Kursk, 1943”, a na dolnym „Bachmut, 2023”:

Na górnym zdjęciu widać napis „Kursk, 1943”, na dolnym „Bachmut, 2023”.
Na górnym zdjęciu widać napis „Kursk, 1943”, na dolnym „Bachmut, 2023”.
Rosyjscy historycy uważają bitwę pod Kurskiem za przełomowy moment II wojny światowej, a propagandyści czekają na moment, w którym będzie jasne że Rosja zwycięży. Wyjaśnia to napisy tego typu.

Nie wygląda na to, by rosyjskie wojsko miało mieć jakikolwiek sukces w walce o Bachmut, ale jego dowódcy wciąż o tym marzą. To pozwoliłoby im pokazać, że coś osiągnęli.

Wielka ofensywa Rosji?

Propagandyści mają duże plany. Wciąż piszą o „wielkiej ofensywie Rosji”. Walka o Bachmut różni się całkowicie od „ofensywy, która zakończy się sukcesem”. Tymczasem szef okupacyjnych władz obwodu zaporoskiegо Jewgienij Balicki mówi, że Mikołajów, Odessa i Zaporoże przyłączają się do Rosji.

Szef okupacyjnych władz obwodu zaporoskiegо Jewgienij Balicki
Szef okupacyjnych władz obwodu zaporoskiegо Jewgienij Balicki

Tłumaczenie: Odessa, Mikołajów i Zaporoże przyłączają się do Rosji po kryzysie na Ukrainie.

Jasne jest, dlaczego rosyjski rząd chce zdobyć te miasta. Podstawą gospodarki Zaporoża jest rozwinięty przemysł metalurgiczny. Odessa i Mikołajów mają dostęp do Morza Czarnego, skąd można szybko dotrzeć do Naddniestrza. Rosyjscy politycy i dziennikarze wielokrotnie mówili, że Rosja musi „odzyskać” to terytorium.

Referendum” w tej kwestii nie pomogło - nikt nie uznaje Zaporoża za miasto rosyjskie, a słowa o Mikołajowie i Odessie, które „przyłączą się do Rosji” są podobne do słów o zdobyciu Kijowa w 3 dni.

Wracając do tematu ofensywy, mogę powiedzieć, że w Rosji ma ona nie tylko zwolenników, ale i przeciwników, którzy uważają, że będzie to decydująca walka. Osłabiona Rosja nie pokona Ukrainy, która będzie mieć nową broń. Wojna się skończy zwycięstwem Kijowa nad Moskwą.

Pobierz aplikację  TVP POLONIA
Aplikacja mobilna TVP POLONIA - Android, iOS, AppGallery
Więcej na ten temat